KŻ Orkan był na spływie kajakowym z okazji 100 lecia niepodległosci

                W sobotę 25  sierpnia – Odbył się spływ kajakowy  rzeką Wisłoką. 

 Za Wikipedią: Wisłoka to rzeka w południowo-wschodniej Polsce, prawy dopływ górnej Wisły. Długość rzeki wynosi 164 km, a powierzchnia dorzecza 4110 km². Wisłoka ma źródła w środkowej części Beskidu Niskiego na wysokości 575 m n.p.m., na zboczach góry Dębi Wierch (664 m n.p.m.) w miejscowości Radocyna. Po opuszczeniu Beskidu Niskiego płynie przez Pogórze Jasielskie, niżej wyznacza granicę między Pogórzem Ciężkowickim a Pogórzem Strzyżowskim. W dolnym biegu płynie przez Kotlinę Sandomierską. W górnym biegu płynie głęboką doliną, gdzie ma charakter przełomu, a od Dołów Jasielsko-Sanockich dolina rozszerza się. Uchodzi do Wisły w okolicy wsi Ostrówek na wysokości 154 m n.p.m.

 

                   Zamysł był fajny na własny koszt uczestnicy płynęli z Dębicy do Mielca, a w zasadzie do Rzochowa (dzielnica mojego pięknego rodzinnego miasta) w ramach obchodów . Niepodległości – 100 kajaków na stulecie. Nie udało się zebrać takiej ilości kajaków ale i tak tłum był dosyć spory bo prawie 70 osób od 5 lat do wieku nazwijmy to „mocno emerytalnego”.  W Dębicy żegnała nas orkiestra dęta była telewizja lokalna wywiady „inteview”. 

Świeża dostawka kajaków – komu, komu kajak?  

 

,

„Spirytus movens”  imprezy Andrzej Pezda, Andrzej Zemmel i Konrad Szwed 

Gwar, szum jak to na dużej imprezie. Wystarczyło znieść kajak do wody  – popłynąć kilkaset metrów  i zobaczyłem inny świat – dzikiej przyrody, wysokich skarp, pełnego  ptactwa wodnego, cisza tylko plusk wioseł słychać.  Tuż obok własnego domu a widoki jak na kanale przyrodniczym Discovery. 

Cisza spokój i widoki jak na kanałach przyrodniczych 

Trasa spływu to blisko 30 km więc nic dziwnego że stawka rozciągnęła się na odległość prawie 3 godzin.  Na koniec tradycyjnie grill ognisko i wymiana adresów.  

 

 

                Wnioski „moja”  Wisłoka jest piękna dzika – ale nieprzystępna. Nie ma gdzie zwodować kajaków. Wybrane miejsca trudne niedostępne. Przez cały czas spływu 5 -7 godzin nie ma  stanicy kajakowej gdzie można wygodnie zacumować kajaki zrobić sobie biwak, zapalić ognisko, wyrzucić śmiecie, odpocząć czy wręcz przeczekać złe warunki atmosferyczne. Te dzikie nieregulowane rzeki mogą stanowić fantastyczną ofertę turystyczną. Wisłoka przepływa przez miejsca historyczne takie jak między innymi Rzemień, Przecław, Gawłuszowice.    Gdyby była przystań kajakowa w Przecławiu można się zatrzymać zwiedzić Zamek – toż to opodal rzeki.  Taki mój apel do radnych, wójtów, starostów, zamiast ładować kasą w kolejną fontannę czy plac zabaw, może warto się zastanowić czy nie zainwestować w stanice żeglarskie na rzekach, rzeczkach po prostu zrobić  brzegi przyjazne kajakarzom.  Na „mojej” Wisłoce rzadko pływają spływy – a rzeka jest piękna od źródeł do ujścia i mająca tradycje kajakarskie sięgające jeszcze czasów Towarzystwa Gimnastycznego Sokół. 

 

Rzochów jedyne miejsce na trasie gdzie są jakie takie warunki do wyciągnięcia kajaków z wody.                 

 

Na koniec gwoli kronikarskiego obowiązku:   

„100 Lat Niepodległa” – to nazwa spływu, zorganizowanego przez Stowarzyszenie „Orzeł Biały” Strzelec z Mielca. W imprezie wzięło udział ponad 60 kajakarzy, 

Wsparcia udzielili 

  • Obywatelski Komitet Obchodów Setnej Rocznicy Odzyskania Niepodległości
  • Klub Żeglarski ,,Orkan”
  • Przystań ,,Bryza” z Otałęży
  • Szkoła Sportów Wodnych ,,Pływak” Dariusz Jaromin z Nowej Sarzyny 
  • Zmotoryzowana Grupa Rekonstrukcji Historycznej im. gen. Stanisława Maczka
  • Klub Historyczny ,, Prawda i Pamięć ”

A nad wszystkim z NIEBA czuwał PIERWSZY Kajakarz Rzeczypospolitej nasz ukochany Święty Jan Paweł II. 

Ze strony KŻ Orkan wsparcia udzielili Mariusz i Maciej Wiącek 

PS Nie wziąłem przezornie aparatu i telefonu zdjęcia dzięki uprzejmości internetu. 

Klubowy Koszałek Opałek