Plan zakładał, że w tym roku łódkę zwodujemy zaraz po świętach wielkanocnych ale kwiecień miał inne zdanie więc przeplatał pogodą w taki sposób, że zaczęliśmy myśleć o nartach 🙂 Szczęśliwie wszystko udało się załatwić 24 kwietnia i IMĆ Onufry powrócił na wodę.
Ruszyliśmy z Mielca o godzinie 7.00, Tomek jechał wyładowany żaglami, kuchenkami, butlami, narzędziami itp. a ja zabrałem Dawida oraz Krzyśka. Około 10.00 byliśmy na przystani Unitra w Polańczyku gdzie na przyczepie czekał IMĆ ONUFRY Z. Prace zaczęliśmy od zdjęcia plandeki zabezpieczającej jacht przed śniegiem i deszczem, następnie montaż olinowania stalowego, silnika, odbijaczy. Gdy wszystkie prace były gotowe przyjechał miły Pan z 50 letnim traktorem i przeciągnął przyczepę pod slip z wyciągarką. Krótki zjazd na linie i po chwili byliśmy na wodzie. Kolejne kroki były przemyślane i przećwiczone w poprzednich latach.
Jeszcze na Unitrze postawiliśmy masz, założyliśmy foka i lazy jacka, Tomek zabrał się za montaż kuchenki oraz zlewu. Gdy jacht był w stanie pozwalającym na komfortowe przemieszczenie, Dawid z Krzyśkiem przepłynęli na przystań Active Sport a ja z Tomkiem przestawiliśmy samochody do centrum Polańczyka.
Resztę prac przeprowadziliśmy na przystani. Tomek w dalszym ciągu walczył z kuchenką, ja zabrałem się za montaż grota, Krzysiek przykręcał nowe kieszenie fałowe, które zasponsorował Igor (dzięki!) a Dawid…. zajął się kuchnią (efekt przerósł nasze oczekiwania). Kropką nad „i” była wymiana linek od lazy jacka. IMĆ ONUFRY Z. gotowy czeka na pierwsze załogi.
Wszelkie informacje o łódce oraz rezerwacjach znajdziesz w zakładce SOLINA – IMĆ ONUFRY Z
Na zakończenie ciężkiego dnia pomogliśmy naszym sąsiadom z kei w stawianiu masztu… wszystko byłoby fajnie gdyby nie problemy techniczne i z jednego podniesienia zrobiło się 7 😉 Pozdrawiamy Jaguara!
Autorem zdjęć jest Krzysiek.