Niektórzy w listopadzie jeżdżą na narty, zaś najwytrwalsi jeszcze żeglują po jesiennym Bałtyku:
Załoga Czardasza od lewej Krzysiek Marek (KŻ Orkan) i Wojtek
Zakończenie sezonu morskiego
Zgodnie z tradycją Klubu Żeglarskiego Orkan w dniu 14. listopada br. zakończyłem kolejny sezon morski na Helu. Z uwagi na remont Morgana byłem w Admirale Nelsonie, nie żałuję zupa rybna i dorsz smakowały znakomicie.
Marek w tawernie Admirał Nelson reprezentuje nasz klub
A jak do tego doszło?
Wypłynęliśmy w trzyosobowym składzie jednostką o długości9,24 m, typu Tyler 31 z Mariny Gdańsk, odwiedziliśmy Vanburg, Visby i Hel a rejs zakończyliśmy w Górkach.
Na morzu spędziliśmy 6 dni od 9 do 14 listopada br. W czasie 93 godzin przepłynęliśmy 457 Mm. Wiatry sprzyjały, część trasy przepłynęliśmy w regularnej siódemce. Ze względu na nieliczną załogę wachty były jednoosobowe w systemie 3 godzinnym.
Jacht Czardasz w marinie Gdański w głębi widać Żuraw.
Pasy są, ciężka praca.
Czego to nie zrobią fotograficy dla lepszego ujęcia w takich warunkach włazić na maszt – pogratulować.
Zarefowany fok, grot sklarowany a i tak jacht osiągnął 7 knts
Może i było zimno, ale za to miejsc w marinach do wyboru do koloru.
Wycieczka po Visby w wizytowych „sztormmiakach „
Tekst i zdjęcia Marek Zastawski.