Dzięki operatywności Ryśka Wagnera mamy zdjęcia, można nazwać sensacyjne, z ośrodka w Woli Zdakowskiej, tam gdzie powstawało w bólach mieleckie żeglarstwo.
Przystań w Woli Zdakowskiej. Trzy jachty w tym jedna kabinówka. Kroniki klubowe milczą na temat kiedy zdjęcie zostało zrobione. Gdzieś było to w latach 70.
Widok z wody, na przystań i budynek „klubowy”
Wola Zdakowska i zapewne jakaś impreza klubowa, stół suto zastawiony (jak na ówczesne czasy) materiał na ognisko przygotowany.
Budynek prezentował się jak na tamte lata całkiem okazale, niestety żywioł w postaci ognia zniszczył budynek.
To są fundamenty budynku ośrodka. Po tym pożarze Wola Zdakowska nie odzyskała dawnej rangi, tym bardziej że bliżej rozwijał się w tym czasie bardzo dynamicznie Ośrodek Wypoczynkowy w Rzemieniu.
Nasz Rambler jeszcze bez nazwy „Zagłoba w rejsie próbnym na stawie nr 3 w Rzemieniu. To nie takie łatwe było tam ten jacht zwodować i pływać. Rambler jest jachtem kilowym staw płytki do 1,8.
Znany kształt i ekipa remontująca, chcę zwrócić uwagę że nie ma napisu ZAGŁOBA.
Mazury lata 80 i klubowa ekipa na Orionie „Podbibięta”. Silnik salut na pawęży, ale gdzie to jest to ja nie poznaję, może uczestnicy imprezy Bogdan Ostrowski, Adam Lipski, Edmund Pilak i Z. Wnuk będą wiedzieć więcej?
Spisał i opublikował na podstawie informacji i zdjęć dostarczonych przez Ryśka Wagnera, a pochodzących z prywatnego archiwum E. Pilaka – klubowy Koszałek Opałek.