Bezpieczne wakacje 2015
III edycja imprezy pod nazwą Pomóż dziecku zostać optymistrzem – bezpieczne wakacje odbyła się 28 czerwca na przystani Bryza w Otałęży.
Na początek jak zwykle przypomnienie jak postępować z osobami które uległy wypadkowi na wodzie.
Ratownicy z Mielca celowo pokazali że do niektórych czynności można angażować dzieci. Do takich jak trzymanie kroplówki podanie koca itp.
Osoby przygodne pomagają w akcji ratunkowej zawodowym ratownikom medycznym.
To jest naprawdę ciężka praca i dłużej niż dwie minuty to jest bez zadyszki trudno wytrzymać – robiąc masaż serca.
Sił w akcji reanimacyjnej próbowała policja
Oraz członkowie ochotniczej straży pożarnej z Czermina i Borowej, a przygodna osoba będąca na plaży i nie mająca doświadczenia obsługiwała urządzenie do defibrylacji serca.
Po wykładzie i pokazie przez ratowników, policja powiedziała kilka słów na temat prawnych aspektów wypoczynku na wodzie.
Dzieci z czekały na „regaty optymistów” dla niektórych dzieciaków to było pierwsze zetknięcie się z jachtami – poradziły sobie całkiem dobrze. Trasa po trójkącie. Dziewiątka dzieci i jak tłoczno na żwirowisku.
Chęć wola walki była duża, ale niestety część naszych optymistów pamięta jeszcze stare dobre czasy i nie są tak nowoczesne i lekkie jak te zakupione w zeszłym roku i trochę to niektórym zawodnikom przysporzyło kłopotów, które dzielnie zostały pokonane.
Z kronikarskiego obowiązku informujemy że Ania zajęła pierwsze miejsce w II regatach o puchar Optymistrza na Żwirowisku w Otałęży, ale tak naprawdę to całej dziewiątce dzieci biorącej udział w zabawie należą się brawa za odwagę.
Zorganizowano także dwa wyścigi kajakowe w jedynkach i dwójkach na dystansie 1600 metrów czyli prawie dookoła Otałęży.
II miejsce dwójek
Pierwsze miejsce Dwójek. Zaś pierwszego miejsca jedynek nie uwidocznione zostało na zdjęciach, a klubowy Koszałek Opałek nie wziął tym razem aparatu na imprezę
Andrzej Pezda właściciel przystani wręcza nagrody za pierwsze miejsce w dwójkach, które zdobyła uwaga Drużyna futbolu amerykańskiego z Mielca. Ot co.
Po zakończeniu zawodów dzieci chętnie pływały na optymistach, a jeden powiedział poważnie Dziadziu ja wiem co będę jutro z tobą robił – tutaj pływał na optymistach. Co napawa optymizmem co do przyszłości żeglarstwa i szkolenia na optymistach w Mielcu i na żwirowisku Otałęż.
W sobotę KŻ Orkan był obecny na regatach optymistów w Nisku pożyczając jeden jacht. Bo Jacht Klub San miał załogi nie miał sprzętu, KŻ Orkan miał sprzęt nie miał załóg. Jak w dobrej maszoperii udało się zorganizować wspólny start.
Walka była twarda
Były rozegrany trzy biegi nasza wspólna załoga (na obcym terenie) była raz ostania, raz druga i raz trzecia co dało w sumie czwarte miejsce.
W Nisku tradycyjnie serwowano grochówkę wojskową z takiej kuchni polowej, zamiast tradycyjnej kiełbaski z grilla. Może by taki sprzęt pożyczyć?
Pierwsze wywiady do mediów – o dziwo dzieci bez stresów wielkich przeżyły.
Na scenie w Nisku odbyły się koncerty szantowe, na których byłem częściowo bo musiałem do Mielca wrócić i zająć się przygotowaniami do niedzielnej imprezy.
Na obu imprezach była puszka z datkami na Andrzeja Grzelę……………
Dziękuję wszystkim którzy przyczynili się do organizacji imprezy w Mielcu i dziękuję gościom Przemyśla za obecność i rywalizację.
Mariusz Wiącek
Zdjęcia Paweł Dorosz, Małgosia Pająk, oraz autor.